Kuchenne sprzęty i ich wykorzystanie

[serduszkox]

Azadi kupowanie czegokolwiek w Ikei raczej nie jest dobrym pomysłem

Nimfo ja bym stawiała na ceramiczną My mamy na gaz,ale nie z butli także jest to wygodne,a skoro instalacja wiąże się z dużymi kosztami to lepiej przeznaczyć te pieniądze na coś bardziej potrzebnego A ceramiczną mają P rodzice i bardzo wygodnie mi się gotuje na niej
_________________
Pewności nie ma, ale jest szansa..

[Fantazja]

Nimfa, u mnie w domu też jest ceramiczna płyta, fajnie się czyści i generalnie wolniej widać na niej zabrudzenia

A w temacie: moi rodzice mają takie coś: Thermomix (niemieckiej firmy Vorwerk)



Jest u nich już ze 12 lat, noże mają pamięć termiczną i jak się trochę podtępią wystarczy je wrzucić do zamrażarki. Urządzenie mieści w sobie funkcje 30 innych urządzeń - gotuje, waży, miksuje, wyrabia ciasto, gotuje na parze, miesza, sieka, mieli itd., a nawet może służyć jako podgrzewacz butelek dla dzieci . Do tego dochodzi jeszcze tylko nadstawka do gotowania na parze, specjalna łyżka i koszyczek. Zajmuje niewiele miejsca (nie jak większość robotów wielofunkcyjnych), tylko cena zwala z nóg - jakieś 3500 zł. (tyle kosztował w 2000 r. nie wiem ile teraz). Uważam jednak, że są to dobrze wydane pieniądze i planuję zakup takowego urządzonka - tyle, że tej wersji już pewnie nie dostanę i trzeba będzie zakupić nową --->



Dodatkowo w domu jest tylko toster z gofrownicą oraz tradycyjna maszynka do mielenia mięsa - żeby było łatwo napychać kiszki na swojską kiełbaskę Ahh no i garnki Zeptera (też już z 15 lat są u rodziców - mieli kiedyś takiego małego bzika na nie i nawet jakieś planują mi podarować bo używają raptem 3 i patelni grillowej - oczywiście nie pogardzę takim prezentem ).
_________________

[ewelinka89]

Co do grilla - mamy 3w1, grill+toster+gofrownica. Szczerze, to bez sensu to.. Jakiegoś szału nie ma. (a smród w mieszkaniu straszny.. My używaliśmy go przy otwartym oknie, pod okapem a i tak dawało mięchem)

Do gotowania na parze - mamy wkładkę, ale nie korzystamy. Kiedyś mieliśmy urządzenie do gotowania na parze, ale po iluśtam użyciach, po myciu za każdym razem znudziło się.

WOK mamy, w sensie taki jak patelnia głęboka i regularnie korzystamy.

Nie wyobrażam sobie teraz życia bez robota kuchennego.. Ściera ziemniaki na placki, kroi w plasterki i wiele innych rzeczy. Świetna sprawa.

Blender też mi się bardzo przydaje - lubimy zupy kremy;p (mamy ten co Carla)

Mikser mieliśmy przed robotem, więc jak chcę coś zmiksować dalej osobno używam - dużo wygodniejszy, niż składanie całego robota (a nie mamy miejsca, więc leży w częściach)

A mam pytanie co do tego urządzenia do pieczenia chleba, bo już jestem pewna, że chleb będziemy piec.. Jest sens to kupować? Z piekarnika wychodzi pyszny, ze zrobieniem ciasta nie ma wielkiego problemu.. Zastanawiam się, czy to jakiekolwiek udogodnienie oprócz tego, że wymiesza ciasto i przypilnuje czas?

Nimfo - ja jednak przy zwykłej bym została. My zmuszeni jesteśmy na indukcję,bo teraz rzadko w nowym budownictwie podłączają gaz, ale gdyby był to zrezygnowałabym z indukcji.Ale butli też nie chciałabym.. Raz, że trzeba to wymieniać, dwa że trochę bałabym się.

Szczerze mówiąc, to już chyba całe wyposażenie kuchni mamy, łącznie z piedołami typu urządzenie do fondue. Jak się przeprowadzimy na swoje, to jedynie talerze i sztućce chcę dokupić, bo 6cio częściowy komplet czasami za mały jest.. ;p
_________________

[Carla]

ooo

[ewelinka89]

Carla, my urządzając mieszkanie kupiliśmy 4 meble i większość wyposażenia kuchni w ikei. W różnym przedziale cenowym i niestety, jakość ostatnio bardzo spadła. Od kiedy we Wrocławiu postawili Ikeę moja mama była od niej uzależniona i pół domu mieliśmy w ikei.. Miałam łóżko i połowe mebli, wtedy sprawdzały się. Teraz jak widziałam jakiej jakości jest nasza szafa (za prawie 2 tysiące) to jestem załamana. Przywieźli nam za 3 razem prostą, jak pierwszą rozmontowywaliśmy (kilka desek zdążyliśmy złożyć), to przy wyciąganiu śrubek cała płyta się pokruszyła. Nam jedne drzwi już się popsuły (przesuwane), a z tyłu cała ta dykta (która wg tych składających jedynie trzyma konstrukcję) odchodzi.. Stolik (fakt, tani ale to tego nie usprawiedliwia) ma w środku śrubki na nóżkach, na których się dolny blat trzyma.. Nie da się ich dokręcić tak, żeby wszystkie były skierowane do środka. Coś jest źle zrobione i zawsze ostatnia jest skierowana na zewnątrz;/ A z regału nam się jedna szuflada połamała - dykta pękła Do tego jeszcze szklanki - mało brakowało a bym sobie krzywdę zrobiła, bo nalałam napój, podniosłam i zaraz mi dno odpadło. Gdybym zrobiła krok do przodu spadłoby na moją stopę Fakt, mamy milion rzeczy, które się sprawdzają, ale myślę, że to wystarczający przykład, żeby unikać mebli i delikatnych rzeczy z ikei. Szczególnie z tym szkłem, bo mogło naprawdę dojść do nieprzyjemnej sytuacji.
_________________

[arsandra]

ja mam sporo rzeczy do kuchni z ikei, talerze (bardzo dobrze się sprawdzają te starsze i te nowsze), szklanki, kieliszki różnego rodzaju i póki co to tylko 2 kieliszki sama słukłam, bo uderzyłam kiedyś o zlew. :/ Mam też 2 patelnie, jakieś łyżki, łopatki, itp. i też dobrze funkcjonują. No i nasz ogormny stół drewniany - też z ikei i póki co jest baardzo porządny.

My też takie podstawowe wyposażenie kuchni mamy, żeby przenieść na swoje. Mnie się marzy jeszcze też grill elekryczny (koleżanka miała Boscha za 250zł. i 2x był na gwarancji, w końcu oddali jej kasę). Potrawy - bez rewelacji były, w dodtku mycie tego - o zgrozo! na samą myśl szlag człowieka trafiał Trzeba byłoby poszukać czegoś porządnego, ale mój P. mówi, że taki grill to bez sensu, bo i tak nie będzie smakowało jak z prawdziwego - i to fakt. Ale może się skuszę w najbliższej przyszłości. I fryktownica! Kawy nie pijemy w ogóle, więc chociaż o expresie nie muszę myślec:P I marzy mi się jeszcze piękny zestaw garnków, bo tu u mnie ubogo, choć w sumie jakoś sobie radzę z tym co mam;)
_________________

[Carla]

lll

[Azadi]

Ja na Ikeę też nie narzekam chociaż przyznaję że nie mam od nich nic dużego. Mamy szklanki stamtąd, sprawdzają się bardzo dobrze, kupiłam tam sobie kubeczek bo mnie urzekł i to chyba najlepiej wyważony kubek jaki miałam. Mam też wałek do obierania się z kocich włosów ale jakieś noże, talerze, deski też są, a nawet w niedalekim otoczeniu indukcyjna patelnia i wszystko, odpukać, sprawuje się wzorowo
Więc może na patelnię grillową też się skuszę. Mniej miejsca niż grill i mniej mycia, a jak się nie sprawdzi - mniej żal wydanej kasy

I chyba będę musiała pomyśleć nad blenderem. Chcę się nauczyć robić zupy-kremy, na tapecie są brokułowa, szpinakowa i groszkowa, a u mnie ani miksera nie ma nie wiem czy i jak dałoby się to zrobić z robotem kuchennym który ma M., jeszcze go nawet nie otworzyliśmy
_________________

[ewelinka89]

Rzeczy ładne, ale jednak staramy się stawiać na jakość w rozsądnej cenie.. Kupiliśmy szafę do przedpokoju w Gawinie, kosztowała niecałe 500 zł i rewelacja... Szkło teraz też kupujemy w Duce albo Home&you i jakość całkiem inna. Szklanki z Ikei po bodajże 9 miesiącach się wytłukły (do tego ten incydent z dnem..), potem kupiliśmy inne i jak się część wytłukła kupiliśmy takie solidniejsze w Duce. Fakt, droższe, ale mają półtora roku i cały czas (aż się boję zachwalać;p) jest 6 sztuk. Stolik chcieliśmy wymienić. Ale z tą szafą mieliśmy takie przeboje, że jak pomyślałam o kolejnej wycieczce na bielany, to stwierdziłam, że szkoda nerwów i pieniędzy na dojazd.. Przywieźli nam krzywą szafę (jeden bok był szerszy:d), reklamacja, zachody - przywieźli nową, składamy a tam znowu ten sam problem. Reklamacje, problemy. Trzecia przyszła cała.

Dodam, że pojechaliśmy tydzień przed przeprowadzką do ikei żeby zamówić. Okazało się, że tylko dzień przed można zamówić, więc pojechaliśmy dzień przed. Wszystkie graty już w mieszkaniu nowym, dzień później mieliśmy zacząć tam mieszkać.. Efekt był taki, że mieszkaliśmy przez 3 tygodnie w kawalerce na kartonach. Tam nikt nic nie wiedział, mieli nas najgłębiej jak się dało w tyłku, bo cały czas zwodzili, odsyłali, obiecali oddzwaniać.. Miała być szafa następnego dnia. No i przy rozkładaniu widzieliśmy jakość tej szafy. Aż się baliśmy, że nam jej nie przyjmą, bo cała deska się pokruszyła od jednej śrubki;/
_________________

[shadow's wife]

Co do kuchni, całe życie jak mieszkałam z rodzicami mieliśmy gaz, na początku z butli (bo nie było innego wyjścia...)później z instalacji.
Gdy przeprowadziłam się z połówkiem do wynajmowanego mieszkania, tam mieliśmy ceramiczną: http://bielskobiala.olx.pl/kuchnia-kuchenka-elektryczna-amica-z-plyta-ceramiczna-iid-157457048 chyba bawet taką samą jak ta na zdjęciu Długo nie mogłam się do niej przyzwyczaić, ale wiadomo że z czasem człowiek się przyzwyczaja. Najgorzej było jak coś mi wykipiało :/ Istna masakra
Teraz gdybym miała wybierać, to szczerze wybrałabym kuchenkę gazową (oczywiście przy instalacji gazowej . Mój połówek tak samo, nie wiem może jesteśmy jacyś dziwni...

Co do Ikei, bardzo lubię oglądać jej katalogi Można naprawdę fajne rzeczy tam kupić. Jednak na kupno dużych mebli osobiście bym się nie zdecydowała. Nasi przyjaciele urządzali sobie mieszkanie, kupili regał z przesuwanymi drzwiami i szczerze mówiąc jakość nie powala
_________________