|
Forum ślubne Ślub-Wesele.pl
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
odbita kandydat
Dołączył: 14 Wrz 2011 Posty: 32
|
Wysłany: Czw 22 Wrz 2011, 17:02 Temat postu: :( |
|
|
Hej dziewczyny,
dziś byłam na pogrzebie..... mojego byłego chłopaka, w tym tez kolegi mojego narzeczonego..... zginął mając 23 lata w wypadku samochodowym....
Ehh.... cały dzień mi z tym źle bo wspomnienia wracają mimo że byłam z nim krótko....
Mój M. po tym jak się dowiedział co się stało powiedział:
M: Jakbyś dalej z nim teraz była to nie miałabyś teraz za wesoło
Ja: jakbym z nim była jeszcze to by się nie stało
M: Ja wierzę w przeznaczenie, widocznie to było mu pisane....
Stojąc nad trumną ciężko było mi patrzeć jak jego była już dziewczyna stoi i płacze i nawet nie ma do kogo się przytulić... Mi było ciężko w tamtej chwili, i nie mogę wyobrazić sobie jaki ona musi czuć teraz ból........
Od momentu kiedy dowiedziałam się że mój były nie żyje ściskając mojego narzeczonego za dłoń cieszę się że czuję jego ciepło i strasznie się boję że kiedyś mogłabym już go nie poczuć......
Teraz za każdym razem będę się martwić o swojego M. gdy będzie gdzieś jechał samochodem bo wiem że obydwoje byli takimi samymi wariatami za kierownicą....
Krystian na zawsze pozostaniesz w naszych sercach.... (*) |
|
Powrót do góry |
|
|
NutkaMisio maniak
Dołączył: 04 Lip 2011 Posty: 1145 Skąd: Płock
|
Wysłany: Czw 22 Wrz 2011, 18:12 Temat postu: |
|
|
Na pewno to był cięzki dzień dla Ciebie. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kaczunia186 gaduła
Dołączył: 20 Cze 2011 Posty: 255
|
Wysłany: Nie 25 Wrz 2011, 10:33 Temat postu: |
|
|
To może Twój facet potraktuje to wydarzenie jako lekcję? I przestanie tak wariować za kółkiem? Myślę, że do dobry moment na rozmowę o tym jak bardzo się o niego martwisz wiedząc, że jeździ nieostrożnie. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sandra88 guru
Dołączył: 24 Cze 2010 Posty: 2877
|
Wysłany: Nie 25 Wrz 2011, 11:31 Temat postu: |
|
|
Wyobrażam sobie jakie to musi być ciężkie mimo że to był twój były, ale w takich momentach przychodzą refleksje. Wtedy się myśli jak by to było jak by ciebie to spotkało.
Wiem co czujesz bo całkiem niedawno zmarł mój teść (na raka) i wtedy ja pomyślałam że przecież mój narzeczony też może być narażony na to. Mam nadzieję że jednak będzie inaczej. |
|
Powrót do góry |
|
|
myszka426 moderator
Dołączył: 18 Mar 2009 Posty: 4826 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Sro 28 Wrz 2011, 19:41 Temat postu: |
|
|
to ciężkie przeżycie, W zeszłym roku w marcu zmarł mój były mąż . Nie byłam na pogrzebie , nie byłam w stanie, byłam w ciąży . Jak T szedł na noc do pracy to ja jechałąm spać do rodziców. Poprostu nie chciałam być sama. Pamiętam przebudziłąm się w nocy , a mój pies siedział przed pustym fotelem i merdał ogonem , jakby się do kogoś cieszył. Potem zaczoł warczeć. Ja zasnełąm i mój były przyszedł się pożegnać , ale to nie było przyjacielskie porzegnanie.
Od tamtej pory boje się być sama w domu.
I nie wiem co by było jakby T się coś stało , nawet nie chce o tym myśleć _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Zamknij
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz określić w ustawieniach Twojej przeglądarki.
Warszawa : Katowice : Kraków : Poznań : Wrocław : Łódź : Szczecin : Gdańsk : Toruń : Bydgoszcz : Częstochowa : Olsztyn : Rzeszów : Piła : Zielona Góra : Lublin : Kielce
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group |
|
|