Co podać gościom w domu?

[Lenka1312]

Wiadomo, że goście na ślub zjeżdżają się do domu (zwłaszcza panny młodej) już od piątku, niektórzy z bardzo daleka. Co im dać do jedzenia- bigos-wiadomo, ale musi być jeszcze coś konkretniejszego i takiego nad czym nie trzeba długo siedzieć i co łatwo się odgrzewa- wiadomo- co chwila nowi goście. Nie chciałabym angażować żadnej z ciotek, a tym bardziej mamy, żeby cały czas siedziała w kuchni i dawała gościom jeść, a jak ktoś przyjeżdża rano, a ślub jest o 17, to nie sposób nie nakarmić takiego gościa.

Co do ciast to nie będę kombinować jakiś wymyślnych placków, ale poproszę kilka kuzynek i koleżanek, żeby napiekły muffinek i jakoś ładnie je ozdobiły (już się kilka nawet zgodziło, chociaż do ślubu ho ho ho a może i jeszcze dłużej...) Tylko co z tym jedzeniem?

[fotokoralowiec]

[Blue_Bird]

Hej, a ja bym się nie przejmowała zbytnio podawaniem gościom jakichś wyszukanych potraw. W końcu idą na wesele i tam powinni się najeść.

Poszłabym po najmniejszej linii oporu i zaserwowała im przeróżne kanapki, trochę ciasta i do tego kawa/herbata w dzbankach/termosach.

Wiadomo, jeśli ktoś przyjedzie już w piątek, to normalny obiad/kolację wypadałoby mu podać, ale już w dzień ślubu nikt nie będzie miał głowy do gotowania, usługiwania gościom itp. Przy kanapkach i termosach każdy sobie poradzi i nie będzie zawracać głowy Tobie czy Twoim bliskim.

U mnie na pewno w sobotę będą kanapki i ciasto- nie po to będziemy mieli góry jedzenia na weselu, by goście szli tam syci
_________________

[ewelinka89]

Wiadomo? I to jeszcze od piątku? Nigdy o czymś takim nie słyszałam.. Myślę, że nie ma co kombinować. Na pewno w domu robicie jakieś przyjęcia i macie wypróbowane potrawy. Zrób to co wychodzi Ci dobrze..
_________________