Mała Klusia ;-)

[Sandra88]

super łóżeczko bardzo mi się podoba i na pewno będę takiego szukać albo bardzo podobnego
a co d twojego upadku to bym poszła na twoim miejscu do lekarza sprawdzić czy wszystko w porządku

[monika1]

Śliczne łóżeczko nimfo
Pewnie małej będzie w nim wygodnie
_________________

[nimfa]

sandra Docia się wierci jak zwykle więc jestem spokojna...pozatym nie ucierpiało nic poza moim pośladkiem.....a do lekarza i tak idę w sobotę...

ewa no przecież ja uważam....wiem, że to mogło być groźnę, ale co ja poradzę, że sie pośliznęłam

w sobotę rano do lekarza więc się odmelduję i powiem co i jak... ale sądzę, że Doci nic nie jest bo jej zachowanie jest takie jakie było...czuje ją codziennie

miałam jechać dzisiaj do Warszawy (mąż tam jest na szkoleniu i ma darmowe lokum), ale Piotrek stwierdził, ze jednak się boi o mnie i że na takie wyjazdy to mnie jest już za dużo i że coś może się stać....ktoś mnie tyrpnie, sturchnie itd....więc zostaję w domku wiec ewcia ja dbam o siebie!
_________________

[nimfa]

od 3 tygodni próbuję dodzwonić się do szkoły rodzenia w szpitalu w którym chcę rodzić...w końcu mi się udało (dodam, ze chodzenie tam też nic nie dało).....i się dowiedziałam, ze Pani już grupę zaczęła i żebym do drugiej zadzwoniła....no to dzwonię....pomarudziła, że już późno bardzo i że ona za 3 tygodnie zaczyna i żebym zadzwoniła za tydzień to mnie wpisze....


powiedzcie mi czy to faktycznie już tak późno....ile w ogóle takie zajęcia trwają....szkoło w szpitalu więc bezpłatna...zajęcia raz w tygodniu 2 godziny...no i chyba dowiem się najważniejszych rzeczy....
_________________

[Lusilla]

Bezpłatne są zawsze bardziej oblegane.
U nas jest 5 spotkań po 3 godziny. Bywają i takie, gdzie jest 30h do zrobienia.
_________________

[Inka83]

[ewqa04]

Ula ja chodziłam na szkołę rodzenia od 30 tygodnia ciąży, więc nie wiem czemu u Ciebie tak marudzą
Mam nadzieję, że się w końcu gdzieś zapiszesz Mi te zajęcia nie dały wiele, ale oswoiłam się ze szpitalem w którym rodziłam i to był wielki plus Nie stresowałam się tak bardzo, jak już tam jechałam w godzinie "ZERO"

[nimfa]

ewcia szczerze mówiąc to głównie właśnie o to mi chodzi, żebym wiedziała co gdzie i jak w tym szpitalu......na a jak się czegoś naumiem to też dobrze.
Zapisać myślę, że sie zapiszę, w końcu pani powiedziała, zeby zadzwoniła za tydzień to mnie wpisze.....tylko, zeby odebrała telefon a nie tak jak ostatnio.....

inka co do łóżeczka to jest raczej standardowe....120*60 więc raczej tylko dla maleństwa....ma podnoszone dno i wyjmowane szczebelki.....
My planujemy w niedługim czasie drugoego szkraba sobie zafundować więc i tak trzebaby kupic następne łóżeczko a wole dla starszego kupić juz normalne. Szuflady nie mam bo nie chciała - miejsca mi nie brakuje a ta szuflada mało poręczna mi się wydaję....i boje się, żebym dzicko rączek sobie nie przyczasło
_________________

[florzak]

Łózeczko śliczne.
_________________

[nimfa]

wróciłam od lekarza. Z córcią wszystko w porządku, upadek ze schodów jej nie zaszkodził....jak do tej pory przytyłam 9kg....dużo? mało? pewnie mogłoby być mniej ale ja tak lubię jeść no i gin powiedział, że brzuszek mam mały i że ciąży prawie nie widać

Z nowości to dostałm L4...sama chciałam bo ostatnio coś niepokoiły mnie skurcze, czeste i troszkę bolesne....no i mam się nie przemęczać.

Młoda waży już 1,5kg (matko jaka wielka!!) i jedyne co go niepokoiło to, że tak nisko się ułożyła....główkę ma bardzo blisko kanału rodnego, tak że nie kości je zasłaniają i nie mógł jej dokładnie zmierzyć....

A i postanowiłam być ekomamą....będziemy używać pieluszek wielorazowych, o takie właśnie:



będzie ekonomicznie, ekologicznie i zdrowo.....trzymajcie kciuki, żebyśmy wyrwali w tym postanowieniu
_________________