Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kris_nh kandydat
Dołączył: 29 Lis 2008 Posty: 10
|
Wysłany: Sob 29 Lis 2008, 18:21 Temat postu: Zaręczyny -kulig,sanie,zima,kolacja:-) |
|
|
Witam forumowiczow
Mam plan ale nie wiem czy dobry wiec prosze o opinie.
Na Sylwestra jade w gory i mam plan aby dzien przed Sylwestrem wynajac "goscia" ktory by Nas przewiozl (sanie+konie ) czyli tradycyjny kulig) i pozniej do karczmy-restauracji i teraz pytanie. Kiedy sie lepiej oswiadczyc ?
1. Podczas jazdy kuligiem w saniach i pozniej kolacja?
2. Po jezdzie w szczerym polu czyli przejazdzka, oswiadczyny i powrot saniami i na kolacje?
3. Calkowicie po kuligu podczas kolacji ?
Wiadomo ze wszystko bym wczesniej zarezerwowal czyli kulig,pana przewoznika i stolik w restauracji. Zareczyc sie chce dzien przed sylwestrem bo sylwestra mamy miec takiego ze tez mamy w karczmie i ok godz.22.30 kulig ale obawiam sie ze podczas sylwestra troche "przypal" bo mozemy juz byc troche "na fazie" o tej godzinie oraz duzo ludzi bedzie bralo udzial w kuligu wiec to juz nie to samo a ja rozglosu i "afery" raczej nie preferuje tylko wole w spokojnej atmosferze.
Jak myslicie?
Aha i kwiaty jakies tez pasowaloby kupic? ale kiedy je dac i gdzie je trzymac ? zamowic wczesniej i kelner doniesie czy jak to zorganizowac ?
dzieki z gory za odpowiedzi pozytywne jak i negatywne tez mile widziane |
|
Powrót do góry |
|
|
anjas17 uzależniony
Dołączył: 16 Lis 2008 Posty: 631 Skąd: Tarnów/Doncaster
|
Wysłany: Sob 29 Lis 2008, 18:46 Temat postu: |
|
|
a moze 1 stycznia?? jak dla mnie swietny poczatek zdania: z nadejsciem Nowego Roku... nowe plany... nowe nadzieje i takie tam rozne romantyczne slowka
A jesli chodzi o pytanie kiedy?? Hmmm coz sam najlepiej znasz swoja ukochana wiec w zasadzie powinienes wiedziec co jej by sie najbardziej podobalo i marzylo...
Jak dla mnie (a gory KOCHAM) to super byloby podczas kuligu moglbys jeszcze pogadac z bacą zeby jakies pochodnie byly na saniach, schowaj gdzies dwa kieliszki i winko lub szampana.... kwiaty?? jak dla mnie zbedne... ja nie dostalam i nie zaluje bo w ogole o tym nie myslalam. kwiaty dostaje bez okazjii milion razy w roku, wiec nie zrobiloby na mnie to wiekszego znaczenia.
Oczywiscie podczas kolacji mozna rowniez wymyslic cos bardzo romantycznego. Knajpy w gorach maja swoj niepowtarzalny klimat, wiec wybor jest nieziemski.
Tak naprawde najwazniejsze jest to czego Twoja ukochana by najbardziej chciala. Musisz wziasc tez pod uwage fakt, czy wolalaby ten moment przezyc tylko z Toba, czy nie przeszkadza jej obecnosc innych ludzi (ja chcialam byc tylko sam na sam).
Zycze powodzenia:) piekny temat jak facet pyta o takie sprawy.... ehhh az mi sie lezka zakrecila bo przypomnialam sobie swoje zareczyny _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Madziex bywalec
Dołączył: 25 Lis 2008 Posty: 222 Skąd: Kraków/Hrubieszów
|
Wysłany: Sob 29 Lis 2008, 19:08 Temat postu: |
|
|
Ja bym obastawiała że podczas kuligu... Chyba, ze chcesz zabrać dziewczynę w jakies ładne miejsce podczas tego kuligu to wtedy tam a kolacja juz tak w ramach "świętowania zaręczyn"
P.S. Świetny pomysł w ogóle! Romantyczna dusza _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
kris_nh kandydat
Dołączył: 29 Lis 2008 Posty: 10
|
Wysłany: Sob 29 Lis 2008, 19:08 Temat postu: |
|
|
dzieki za podpowiedz, masz racje ze w nowym roku 1 stycznia lepiej nowy rok nowe plany nowe nadzieje nowe cele itd z kwiatami w sumie racja bo gdzie ja bym je kupil w tych gorach tylko o ktorej to zorganizowac? jak bedzie ciemno czy jasno ? jak pochodnie to ciemno lepiej ale bez pochodni to chyba lepiej aby bylo widno ? sam nie wiem hmnn
prosze o odp. dzieki |
|
Powrót do góry |
|
|
kris_nh kandydat
Dołączył: 29 Lis 2008 Posty: 10
|
Wysłany: Sob 29 Lis 2008, 19:14 Temat postu: |
|
|
Tylko mam dylemat bo jesli zrobie to 1 stycznia to ten kulig nie bedzie zadna atrakcja bo dzien wczesniej w sylwestra bedziemy miec kulig wiec 1 stycznia to moze byc juz "oklepany" temat i zadna rewelacja. Wiec nie wiem czy przywiazywac wage do tego ze to nowy rok i nowe plany itd itp.
jak myslicie?
eee tam zadna ze mnie romantyczna dusza |
|
Powrót do góry |
|
|
anjas17 uzależniony
Dołączył: 16 Lis 2008 Posty: 631 Skąd: Tarnów/Doncaster
|
Wysłany: Sob 29 Lis 2008, 19:16 Temat postu: |
|
|
jesli 1 stycznia to watpie zebyscie zdazyli pojechac na kulig jak bedzie jasno z racji normalnel iz noc wczesniej bedziecie balowac heheh
a ja uwazam ze duuuuzo romantyczniej bedzie juz po zachodzie slonca (jasne moze nie o 22 ale juz o 17-18 jest ciemno)
poza tym kulig jest duuzo fajniejszy "po ciemku", wiem z doswiadczenia
a jesli chcesz zrobic cos pomiedzy, to zacznijscie kulig jak zacznie sie tzw. szaruga a jak sie sciemni wtedy sie oswiadczysz, a po tem kolacyjka w restauracji... albo pomysl o tym zeby np. cos w pokoju przygotowac po powrocie z kuligu _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
anjas17 uzależniony
Dołączył: 16 Lis 2008 Posty: 631 Skąd: Tarnów/Doncaster
|
Wysłany: Sob 29 Lis 2008, 20:50 Temat postu: |
|
|
hmmm no to fakt, ze moze to byc juz mniejsza nowoscia.... no to moze w sumie lepiej bedzie przed sylwkiem... a w sylwestra kulig bedzie dla niej milym wspomnieniem dnia poprzedniego _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Be@tka uzależniony
Dołączył: 06 Paź 2008 Posty: 892
|
Wysłany: Sob 29 Lis 2008, 21:17 Temat postu: |
|
|
Ja też jestem za opcją, żeby oświadczyć się w czasie kuligu. Masz rację, że w Nowy Rok może to być mniejsza atrakcja więc lepiej dzień przed Sylwestrem. Co do kwiatów to zawsze możesz je dać Narzeczonej jak dojedziecie na kolację (jesli ona na przykład lubi kwiaty). Dogadaj się z kelnerem i jak wrócicie z kuligu to on by Ci kwiaty pewnie podał _________________
www.beatailukasz.pobieramysie.pl |
|
Powrót do góry |
|
|
betty22 uzależniony
Dołączył: 13 Maj 2008 Posty: 667 Skąd: woj.opolskie
|
Wysłany: Sob 29 Lis 2008, 22:02 Temat postu: |
|
|
kris_nh, super pomysł na oświadczyny!powodzenia! _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
kris_nh kandydat
Dołączył: 29 Lis 2008 Posty: 10
|
Wysłany: Nie 30 Lis 2008, 14:08 Temat postu: |
|
|
Mysle ze plan juz mam nakreslony. Tylko zastanawiam sie ile taki kulig moze trwac tzn. ile zamowic ? 20 minut ? 30 minut ? Prosze o podpowiedz bo nigdy nie bralem udzialu w takim kuligu a nie chce zeby trwal za krotko i za dlugo tez nie aby nie zmarznac i zeby sie nie znudzil. Odnosnie pochodni to chyba odpuszcze pochodnie bo trzeba je trzymac a to dodatkowy balast i problem.Sam nie wiem,tylko ze jak nas "wywiezie" gdzies "kierowca" to w zasadzie nie wiem bo przeciez tam bedzie pewnie ciemno a konie oczami nie swieca hehe I oby Pan byl sympatyczny. Moze ktos sie z Was orientuje ile taka atrakcja moze mnie kosztowac ?
dzieki z gory za odp. |
|
Powrót do góry |
|
|
|