Alkohol? Nie.

[ZIMFOTO]

[Sheryl]

............

[Gosiula]

wino podobnie jak szampana liczy się butelka na 5 osób
_________________

[dorotam]

Gosiula... może i tak się liczy...ale trzeba wziąść pod uwagę to,że to jedyny alkochol tak naprawdę... no i w sumie winka do obiadu mogą się i kierowcy napić troszkę ... nigdy nie wiadomo. ja bym wzięła więcej..wolałabym,by mi zostało na wieczory z mężem niż by miało braknąć .

ja bym radziła 15.. ( chociaz jakbym to ja kupowała to pewnie z 20 by było ..ale ja już tak mam,ze wolę żeby zostało niż brakło )
_________________

[Sheryl]

...........

[dorotam]

akurat słodki wino wbrew nazwie jest b. cierpkie najłagodniejsze jest pół wytrawne,albo wytrawne kilkuletnie .

jak uważasz. w takim razie kup na styk, 10 butelek..a jak braknie to dogadaj się z lokalem w którym będzie przyjęcie o możliwość dokupienia.
ja i tak twierdzę,że lepiej by zostało..niż by miało braknąć.
_________________

[Sheryl]

........

[cocktailstime]

wesele bez alkoholu nie kończy się przypadkiem zbyt szybko ?
Jego początkowe działanie to wprowadzanie w stan rozluźnienia, kiedy to przyjemniej i łatwiej rozmawia się z innymi, wesele to moment odnawiania kontaktów i nawiązywania nowych, z alkoholem jest to łatwiejsze ale oczywiście wszystko w swoich granicach.

[jkjm]

haha moja rodzina nie wyobraza sobie wesela bez %...
jak chrzciny robilam bez alkoholu to moja rodzina przyniosla swoj i jak wrocilismy z lokalu do mnie do domu to u mnie pili... uhhh...
wiec na weselu by mnie zakatowali jakby zabraklo alko.... i tez jestem zdania ze lepiej by zostalo, najwyzej sie porozdaje gosciom ...
_________________

Nikodem Ireneusz - nasze Szczęście Największe:*!

[katja]

też nie wyobrażam sobie wesela bez alkoholu - to tradycja, by wznieść toast za parę młodą! co prawda nie miałabym nic przeciwko zastąpieniu wódki winem, ale jakiś alkohol powinien znaleźć się na weselnym stole.