|
Forum ślubne Ślub-Wesele.pl
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Liziii guru
Dołączył: 23 Sie 2009 Posty: 6311
|
Wysłany: Nie 23 Sie 2009, 18:46 Temat postu: |
|
|
To chyba zalezy od gosci. W mojej rodzinie praktycznie na kazdym weselu jest taki taniec i nikt się nigdy nie burzył ani nie buntował. Owszem, do koszyczka trafiały zarówno banknoty 100zł (zwykle rodzice młodych mieli gest ;D) ale też i 5zł (zwlaszcza jak rotacja parnerów panstwa mlodych była błyskawiczna - jeszcze nie zdazylo sie ując pana młodego za fraki a juz nastepna ciotka w kolejce "bo rzuciłam 10 zł" ).
ALE - ja nie umiem tanczyc wiec oszczedze moich gosci I mojego męza _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
_zuzka_ kandydat
Dołączył: 15 Wrz 2009 Posty: 31
|
Wysłany: Czw 17 Wrz 2009, 18:21 Temat postu: |
|
|
u mnie w miescie, a takze w okolicach istnieje takie cos jak zbieranie na wozek.Goscie wrzucaja pieniazki do przygotowanych waz lub koszykow ktore trzymaja swiadkowie. Chcac tanczyc z panna mloda mezczyzna wrzuca do koszka swiadkowej, natomiast z panem mlodym do swiadka. Ta zabawa trwa np 3 minutki, jest smiesznie jak przewaznie faceci sie wkreca i co chwile odbijaja mlodą. Nie uwazam tego jako wyludzanie pieniazkow lecz jako wesola zabawe. w naszym regionie to sie przyjelo. i tym sposobem mlodzi zbieraja na tzw. wózek _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
gosia-1606 gaduła
Dołączył: 09 Paź 2009 Posty: 471 Skąd: ok. Gdańska (Kaszuby)
|
Wysłany: Pią 16 Paź 2009, 11:03 Temat postu: |
|
|
u nas to napewno bedzie bo w sumie u nas to tradycja... ale przeciez jest tak ze nikogo sie nie zmusza i ten kto chce to wrzuci pare groszy _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Juliette guru
Dołączył: 05 Gru 2008 Posty: 2929
|
Wysłany: Wto 16 Lut 2010, 15:53 Temat postu: |
|
|
No właśnie... Nasz ślub będzie w Radomiu a tam podobno praktycznie na każdym weselu jest zbieranie na tzw. "wózek" - każdy kto chce zatańczyć z młodymi musi zapłacić. Podobno często podczas takiej zabawy zbiera się ok. 1000 zł. Ale ja pochodzę z zupełnie innej części Polski. U nas nie ma takiego zwyczaju. Dawno temu był praktykowany na wsiach ale jest już dawno zapomniany. Ale oczywiście teściowie i narzeczony są tego wielkimi zwolennikami. Ja nie
1. Dla mnie jest to wyłudzanie pieniędzy, przecież dostajemy od gości koperty
2. Moi goście nie będą do takiej zabawy przygotowani i mogą nie mieć przy sobie żadnych pieniędzy i może być im głupio (a przecież nie powiem przy zapraszaniu, żeby wzięli ze sobą na salę drobne bo będziemy od nich wyciągać )
3. Średnio mi się uśmiecha być ciągle odbijaną przez podpitych wujków
4. Przy małym weselu jak nasze może szybko skończyć się kolejka chętnych i byłby mi przykro oraz głupio by to wyglądało.
Co wy o tym myślicie? _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Liziii guru
Dołączył: 23 Sie 2009 Posty: 6311
|
Wysłany: Wto 16 Lut 2010, 18:19 Temat postu: |
|
|
Jesli chodzi o pkt nr 4 to kwestia dogadania sie z orkiestrą - dobry zespol wie kiedy nalezy przestac grac I niestety tak - w Radomiu to jest tradycja, ale jak mowilam, my ją łamiemy tez jestem zdania ze to ciągniecie pieniedzy - choc przeciez to nie jest obowiązek podejmowac sie tego tanca. Z mlodą parą mozna zatanczyc w kazdym innym momencie wesela, dluzej niz 15s _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
owocowamamba bywalec
Dołączył: 25 Cze 2009 Posty: 208
|
Wysłany: Wto 16 Lut 2010, 19:01 Temat postu: |
|
|
Zgadzam się w zupełności z Juliettą.... Aczkolwiek już po raz kolejny byłam na weselu, gdzie była taka zabawy w której tworzyło się dwa kółka(jedne składające się z panów, drugie z pań), gdzie w środku była pani młoda(w kole panów) a w drugim pan młody:) Każdy miał wtedy okazję zatańczyć z parą młodych, bez żadnego płacenia pieniędzy, tak poprostu... Wiadomo, ze nie zawsze jest okazja, albo czas, by móc zatańczyć z Młodymi, a w tej zabawie każdy miał na to szansę |
|
Powrót do góry |
|
|
pestka0520 kandydat
Dołączył: 05 Lis 2010 Posty: 18 Skąd: UK
|
Wysłany: Nie 14 Lis 2010, 19:04 Temat postu: |
|
|
W moim regionie taki taniec nie jest niczym niezwykłym. Każdy kto się szykuje na wesele mówi: tyle do koperty i tyle na oczepiny. Ja nie widzę problemu, bo sama też tak robię jak idę do kogoś na ślub Siostra mojego narzeczonego tańczyła za całusy i też było dobrze.
Jak dla mnie super sprawa, ale czy jestem materialistką? Hymm... Raczej chcę żeby wesele się zwróciło... _________________ Gdy powstała kobieta, diabeł stał się niepotrzebny...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Weroniczka3101 kandydat
Dołączył: 10 Lis 2010 Posty: 67 Skąd: Dobczyce
|
Wysłany: Pon 22 Lis 2010, 16:31 Temat postu: |
|
|
U nas nazywa się to zbieraniem na "pieluchy" ale ja jeszcze nie wiem czy się na to zdecydujemy... _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Emberro kandydat
Dołączył: 17 Lis 2010 Posty: 75 Skąd: Bielsko - Biała
|
Wysłany: Wto 23 Lis 2010, 9:49 Temat postu: |
|
|
Prawdę mówiąc pierwszy raz się spotykam z taką "zabawą" Na prawde ciekawa sprawa. Ale jak na to reagują goście? Wiadomo, że nie każdemu spasuje takie cuś... |
|
Powrót do góry |
|
|
niunia32 maniak
Dołączył: 16 Lut 2009 Posty: 1310 Skąd: Tychy
|
Wysłany: Wto 23 Lis 2010, 9:51 Temat postu: |
|
|
ja jakoś nie jestem za taką zabawą. nie podoba mi się to i na szczęście u mnie czegoś takiego nie będzie. jak ktoś będzie chciał z nami zatańczyć to bardzo proszę, po to jesteśmy na weselu _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Zamknij
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz określić w ustawieniach Twojej przeglądarki.
Warszawa : Katowice : Kraków : Poznań : Wrocław : Łódź : Szczecin : Gdańsk : Toruń : Bydgoszcz : Częstochowa : Olsztyn : Rzeszów : Piła : Zielona Góra : Lublin : Kielce
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group |
|
|