15.06.2013 domi7771

[Asiulaaa019]

Gratulacje!
_________________

[Asiulaaa019]

Gratulacje!
_________________

[sopocianka]

Gratuluję! Wszystkiego dobrego

Pięknie wyglądałaś, z klasą.
_________________


Razem od 19 kwietnia 2008.
Mąż i żona od 20 lipca 2013.

[domi7771]

Dziękuję Wszystkim za życzenia ! ( i komplementy ).
Teraz dopiero mam chwilkę po tym całym szaleństwie, więc coś naskrobie.
W środę odebrałam suknie, i tylko ukradkiem na nią zerkałam
Czwartek minął nawet nie wiem kiedy( robiłam paznokcie mamie i siostrze). W piątek o 10 poszłam zrobić swoje pazurki, i jeszcze się nie stresowałam . Noc z piatku na sobotę przespałam jak dziecko,rano zero worków i sińców pod oczami.O 6 była pobudka, o 8 do fryzjera( fryzjerka zasługuje na 6+). Wszystko szło gładko, siostra zawiozła kwiaty dla rodziców i sprawdziła salę.
Potem szybki makijaż,i siup w kieckę bo już na dole czekali teściowie, żeby nam pobłogosławić. Mój S mnie zaskoczył, bo w piątek mi powiedział że idzie w mundurze ( żeby mi zrobić przyjemność) a potem się przebierze w kupiony garnitur.
O 13 wyjechaliśmy do USC ( już na podjeździe sąsiedzi zrobili pierwszą bramę ) . W USC przemili ludzie, ja dostałam z nerwów głupawki i cały czas się śmiałam. Ceremonia szybka, ale piękna bo z muzyką .
W momencie składania przysięgi zobaczyłam łzy w oczach S
Piękne przeżycie!
Potem już tylko życzenia, i szybka sesja na rynku z Gośćmi i bez .
W prezencie dla rodziców nasz fotograf wywołał szybko zdjęcia i oprawił je w ramki, a dla gości przygotował podziękowania z naszym zdjęciem( ja w sukni S w mundurze) a z tył zdjęcie grupowe.
Dojazd na salę potrwał jakieś 15 min,potem zbieranie grosików, przywitanie chlebem i solą przez menadżera i szefa kuchni.
Potem szmpan( kieliszki poszły w drobny mak !), i obiadek.
No i chwila która mnie najbardziej stresowała czyli: pierwszy taniec.
Wybraliśmy Jantarke" Przetańczyć z Tobą chcę całą noc" no i ....
mieliśmy przećwiczony układ, ale musieliśmy pójść na spontan, bo przy tych figurach które miały być zaczęły mi się obcasy zachaczać o suknię!
Na szczęście obyło się bez wywrotki....
Reszta to już sama przyjemność....
Jedzenie przepyszne, obsługa uczynna i uśmiechnięta, DJ rewelacyjny, a fotograf ....po prostu Go uwielbiam!
Przy podziękowaniach dla rodziców głos mi drżał i znowu się denerwowałam, ale chyba wyszło dobrze bo nie tylko moja mama płakała ale wszystkie kobiety wyły jak bobry...
Zabaw nie mieliśmy dużo, ale były takie lajtowe.
Zabawa do 5 rano więc gościom chyba się podobało !
Najpiękniejszy dzień w moim życiu!
Ale się rozpisałam.....
Niesamowite przeżycie i piękne wspomnienia!
Życzę Wam Dziewczyny , aby Wasze śluby były równie udane!
_________________

[domi7771]

[domi7771]

[gaja_85]

wszystkiego najlepszego
_________________

[millysa]

Gratulacje, wszystkiego najlepszego
_________________